La Mania Home. Opowieść o miłości do piękna
La Mania Home w Fabryka Form.
Stało się!
La Mania Home pojawiła się w FF. I jak na prawdziwą damę przystało, zrobiła to z wielką klasą. Jest luty, święto zakochanych coraz bliżej, a La Mania Home to marka, która miłość ma w swoim DNA.
"Miłość do mody jest fundamentem La Manii; miłość do domu – La Manii Home" – w tych prostych słowach zawarta jest idea, którą kierowała się Joanna Przetakiewicz wraz z synem Aleksandrem, kiedy postanowili stworzyć własną markę. La Mania szybko podbiła garderoby kobiet ceniących wysmakowane wzornictwo i najwyższą jakość wykonania. Potem przyszła pora na wnętrza. Inspiracją przy dobieraniu kolekcji La Manii Home było pragnienie stworzenia wyjątkowej domowej przestrzeni – wyrafinowanej, subtelnej, pięknej... ale i niepozbawionej szczypty awangardy.
Tylko w FF!
La Mania Home narodziła się stosunkowo niedawno, ale już podbija salony. Od teraz jest dostępna także w ofercie Fabryka Form.Wnętrze według LMH
Nietrudno dostrzec, że w La Manii Home królują paski, geometryczne formy oraz kolorystyczny "trójpodział władzy": bieli, czerni i czerwieni.
W La Manii Home ogromną rolę grają także te rzeczy, których nie widać na pierwszy rzut oka. Na przykład złote detale, które nadają produktom charakteru i estetyki glamour. Ogromna dbałość o wykończenie każdego produktu to kolejny atut, który niekoniecznie można dostrzec na zdjęciach :)
Kryształ w awangardowym wydaniu
Na szczególną uwagę w ofercie La Manii Home zasługuje kolekcja kryształowego szkła. Kieliszki do wina i do szampana, a także szklanki do whisky piękno rżniętego kryształu z awangardowym pierwiastkiem, który przejawia się w zdecydowanej kolorystyce szkła. Nie da się nie zauważyć, że La Mania Home uwielbia bawić się kontrastem!
Pod pięknem kryje się funkcja
La Mania Home to nie tylko piękne, pełne pasji projekty. To także design, którym można cieszyć się na co dzień. Najlepszym przykładem są naczynia, ręczniki oraz ciepłe, niezwykle miękkie koce. Te z kolekcji Massa wykonano z wełny merynosa i kaszmiru – czy można sobie wyobrazić milsze w dotyku połączenie?