Z Rosji przez Paryż... Fascynująca historia słynnej marki Kusmi

Rosyjskie korzenie Kusmi

Przenieśmy się na chwilę do Petersburga. To tu, w roku 1854 Pavel Mikhailovich Kousmichoff, pracując jako chłopiec na posyłki w sklepie z herbatą, odkrywa w sobie miłość do tego wyjątkowego napoju. Jeszcze nie wie, że jego pasja odmieni już na zawsze świat szlachetnego naparu. Czternastolatek stale pielęgnuje swoje zamiłowanie, co nie uchodzi uwadze właściciela, który postanawia wprowadzić młodzieńca w tajniki aromatycznych kompozycji. Po latach szef Pavla staje się jego teściem i ofiarowuje mu niewielki sklepik. Tak oto w roku 1867 mają miejsce narodziny marki Kusmi.

Herbaciana idylla – rozkwit Kusmi

Prosperujący prężne biznes szybko owocuje − roku 1901 Pavel jest właścicielem dziesięciu punktów sprzedaży w Rosji. Zachęcony sukcesami, wysyła jednego ze swych synów, Viatcheslava, na podbój rynku angielskiego. Sześć lat później jego marka jest już rozpoznawalna także w Londynie. W 1908 roku Vietcheslav przejmuje schedę po zmarłym ojcu. Jego upór i ambicja przynoszą oczekiwane korzyści. Rodzinny biznes to już prawdziwe imperium – w roku 1917 liczy aż 51 sklepów. Sielankę przerywa niespodziewany wybuch rewolucji w Rosji.

W roku 1946 Viatcheslaw umiera, a osłabiony wojną biznes przejmuje jego syn Constantin. Niestety, daleko mu do przedsiębiorczych umiejętności jego poprzedników – z roku na rok pogarsza się kondycja imponującej jeszcze niedawno działalności. W końcu, w 1972 roku Kusmi Tea staje przed wizją bankructwa.

Drugie życie Kusmi Tea

Po licznych problemach i próbach ratowania rodzinnego zakładu, Constantin podejmuje niełatwą decyzję o jego sprzedaży. Przechodzi on w ręce braci Orebi, którzy są zachwyceni oryginalnością cudownie pachnących mieszanek. Dzięki ich staraniom podupadła firma kolejny raz przebojem wkracza na rynek. Obecnie Kusmi Tea, pod okiem tych samych właścicieli, jest wiodącą marką wśród herbat francuskich i święci triumfy na całym świecie.

Dziś możemy wybierać spośród wielu niepowtarzalnych smaków, zamkniętych w charakterystycznych, bajecznie kolorowych puszkach. W niezmienionej formie zachowane zostały oryginalne opakowania oraz nazwy mieszanek, które nadawał im pierwszy właściciel firmy, inspirując się miejscami oraz osobami bliskimi jego sercu. Dlatego nie mogło zabraknąć wśród nich herbaty Prince Vladimir oraz St. Petersburg. 

Paryscy emigranci

Sytuacja polityczna w kraju zmusza rodzinę Kousmichoff do ucieczki – osiedlają się w Paryżu. Emigracja nie przeszkadza im jednak w prowadzeniu interesów. Zmieniają nazwę firmy na Kusmi Tea, a ich herbaty szybko zdobywają francuskie serca. Okres międzywojenny to kolejne złote lata –  wówczas ich produkty wkraczają do Nowego Jorku, Berlina i Hamburga.