Jak przygotować idealny domowy rosół? Nasze wskazówki krok po kroku
Czy ktokolwiek wyobraża sobie niedzielny, domowy obiad bez rosołu? Z pewnością nie. A czy wiesz, jak przygotować tę zupę idealnie, by smakowała tak, jak u naszych babć? Przeczytaj nasze wskazówki, dzięki którym przygotujesz wyśmienity i esencjonalny rosół dla całej rodziny.
Składniki rosołu trzeba dobierać rozsądnie
Chyba każdy wie, że do przygotowania tej wyjątkowej zupy konieczne są mięsne kości i duża ilość warzyw. Najpopularniejsze u nas odmiany to oczywiście rosół drobiowy, choć równie dobrze smakuje wołowy czy jagnięcy, a także ten z połączonych mięs. Lista zakupów przedstawia się więc następująco:
Składniki:
- jeden cały kurczak,
- pół kilograma antrykotu wołowego lub szpondra,
- 3 szt. marchewki,
- 2 szt. korzenia pietruszki,
- połowa niewielkiego selera,
- jeden por,
- ćwiartka kapusty włoskiej,
- 2 cebule,
- natka pietruszki,
- lubczyk – najlepiej świeży,
- liście laurowe,
- ziele angielskie,
- sól i pieprz.
Rozpoczynamy gotowanie rosołu!
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jakość wody, którą zalejemy mięso do rosołu, ma bardzo duże znaczenie w późniejszym smaku samej zupy. Jeśli nasza kranówka nam nie smakuje, to rosół też nie będzie zbyt dobry – nie ma tu znaczenia ilość dodanych przypraw. Najlepiej jest wykorzystać butelkowaną, źródlaną lub filtrowaną. Uważajmy na mineralną – ona nie nadaje się do gotowania.
Pracę zaczynamy od przygotowania kurczaka, którego trzeba pokroić na porcje. Do rosołu najlepsze będą:
- korpus,
- skrzydełka,
- szyja,
- niektóre podroby.
Czasem można spotkać się z dodawaniem serc czy żołądków, które dodają charakterystycznego, ciekawego posmaku. By ułatwić sobie pracę, warto skorzystać ze specjalnych nożyc do drobiu.
Nożyce do drobiu ułatwią przygotowanie rosołu
Wołowinę kroimy na mniejsze kawałki, a warzywa obieramy. Dwie cebule opalamy nad ogniem do momentu, aż poczujemy specyficzny zapach. Do wielkiego garnka wkładamy całe mięso i wszystkie warzywa. Dodajemy dwa liście laurowe i kilka ziarenek ziela angielskiego. Ich ilość zależy już od naszych upodobań – niektórzy wolą bardziej wyrazisty smak tej przyprawy. Całość zalewamy wodą tak, by przykryła wszystkie składniki. Gar stawiamy na niewielkim ogniu.
Szumowiny – zmora każdej gospodyni
Szumowiny, czyli charakterystyczna piania, która zbiera się na powierzchni gotowanej potrawy to nic innego jak ścięte białko gotowanych produktów. Nie są szkodliwe dla zdrowia, ale jeśli ich nie usuniemy, nasz rosół będzie mętny. Stosując się do wszystkich wskazówek i używając opalonej cebuli, ich ilość będzie minimalna, ale zawsze mogą się pojawić. Można użyć łyżki szumówki, która z pewnością ułatwi nam zadanie wybierania szumowin.
Łyżka szumówka poprawi klarowność rosołu!
Rosół powinien stać na bardzo niewielkim ogniu przez około trzy godziny. Co ważne, nie może się gotować – a jedynie delikatnie „pyrkać”. Dzięki temu zupa będzie bardziej klarowna. Nie przejmujmy się rozgotowanymi warzywami. Jeśli przypilnujemy proces, marchewka i pietruszka będą dobre nawet po takim czasie w gorącej wodzie.
Warzywa i mięso można gotować oddzielnie
Istnieją dwie szkoły gotowania rosołu – w jednej mięso z warzywami gotuje się wspólnie od samego początku. W drugiej - wywar z warzyw dodaje się później do zupy i gotuje krócej – zamiast trzech godzin, tylko jedną godzinę. Obie techniki są dopuszczalne, jednak krótsza obróbka termiczna niektórych składników sprawi, że będą one mniej wyczuwalne. Tym samym rosół będzie bardziej „mięsny”. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań kucharza. Jeśli mamy wątpliwości, czy warzywa nie rozpadną się w trakcie gotowania, przygotujmy z nich osobny wywar i dodajmy do całości, kiedy kurczak i wołowina będą już prawie gotowe.
Końcowa faza gotowania rosołu
Po trzech godzinach na niewielkim ogniu, rosół powinien mieć już charakterystyczny, mocno żółty kolor. To moment, w którym należy dodać pozostałe przyprawy – lubczyk i natkę pietruszki. Robimy to dopiero teraz, bo te zioła mają wyjątkowo mocny smak. Po kilku godzinach w wodzie, zupa przesiąkłaby nimi całkowicie, a smak mięsa i warzyw byłby niewyczuwalny. Przed nami kolejne 30 minut oczekiwania z garnkiem na niewielkim ogniu. Po tym czasie wyłączamy kuchenkę i zabieramy się za przecedzenie rosołu.
Łyżka cedzakowa Twoim sprzymierzeńcem
Niezastąpione będą łyżki cedzakowe, którymi wyjmiemy duże składniki – mięso, marchew, pietruszkę czy kapustę. Chcąc uzyskać bardzo przejrzystą zupę, konieczne będzie także przefiltrowanie wywaru przez gazę, by pozbyć się wszystkich pływających cząstek i przypraw. Niektórzy na tym etapie kończą już przygotowywanie dania, warto jednak wspomnieć o jeszcze jednym kroku.
Sekret tkwi w przyprawach
Postaraj się, by zioła, które dodajesz do rosołu, były wysokiej jakości. Jeśli wybierasz suszone, nie mogą być zwietrzałe. Więcej o przechowywaniu przypraw przeczytasz w Magazynie: Jak przechowywać przyprawy i zioła?By rosół był klarowny
Rosół studzimy. Jeśli lubimy mniej tłuste zupy, to jest odpowiedni moment, żeby usunąć nadmiar tłuszczu z powierzchni. W tym celu wystarczy nam zwykła łyżka lub specjalna pipeta albo separator. Nie jest to jednak krok wymagany. W celu uzyskania maksymalnej przejrzystości rosołu należy do takiego wywaru wbić dwa białka z jajek kurzych i powoli podgrzewać – nie zagotować. Ponownie musimy przecedzić zupę przez gazę. Kosztujemy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podgrzewamy do osiągnięcia oczekiwanej temperatury. Po tych wszystkich zabiegach, zupa jest już gotowa do podania.
Z czym podawać rosół?
Rosół można podawać z różnymi dodatkami. Najbardziej popularnym jest oczywiście makaron nitki. Przed podaniem zupy należy go ugotować według instrukcji na opakowaniu i odcedzić. Nakładamy go do misek lub bulionówek. Jeśli lubimy także marchewkę lub odrobinę natki pietruszki, także je dokładamy. Przygotowujemy naczynie i łyżki wazowe. Wywar przelewamy do wazy i stawiamy na stole. Makaron powinien zagrzać się ciepłem zupy dopiero podczas nalewania. Nie wkładajmy go od razu do całej wazy, bo się rozgotuje. Wykorzystywane chochle powinny być ceramiczne lub ze stali nierdzewnej.